poniedziałek, 24 kwietnia 2017

Faszerowane jajka otulone szynką długo dojrzewającą.

Jak obiecałam, tak jestem z przepisem. 
W końcu znalazłam trochę czasu, aby coś postukać w klawiaturę i wyczarować kolejny przepis. 
O ile przed Świętami Wielkiej Nocy nic nie gotowałam, tak w Niedziele Wielkanocną chętnie zamknęłam się w kuchni i zaczęłam kombinować. A że jajek miałam pod dostatkiem, więc postanowiłam pójść w tym kierunku. 
Faszerowane jajka, często kojarzą nam się właśnie z Świętami Wielkanocnymi, ale myślę, że taka przystawka może również zagościć na stołach nie tylko w święta. 



Składniki 

-18 jajek, 
-9 plasterków szynki długo dojrzewającej (np. parmeńska), 
-5 plasterków sera żółtego, 
-7-10-plasterków szynki, 
-3 rzodkiewki, 
-szczypiorek, 
-2 małe ogórki kiszone, 
-1,5 łyżki majonezu, 
-pieprz.


Przygotowanie 

Jajka gotujemy na twardo. Obieramy, kroimy w poprzek. Następnie wyjmujemy delikatnie żółtko do miski. Kroimy szynkę, żółty ser, rzodkiewkę i ogórka w drobną kostkę. Wrzucamy do miski. Siekamy szczypiorek i dodajemy do pozostałych składników. Mieszamy razem z majonezem i doprawiamy pieprzem do smaku. 

Plasterki szynki kroimy wzdłuż i owijamy każde białko dookoła. Faszerujemy pastą, ozdabiamy szczypiorkiem. 

Smacznego :o)


poniedziałek, 27 lutego 2017

Pieczone, chrupiące udka

Chrupnijmy coś razem :) 


Już daaaawno nic nie gotowałam, od czasu do czasu coś upiekłam, zrobiłam ciastka i nic po za tym. 
Ostatnio jakoś naszło mnie na mięsiwo. A najlepiej żeby było chrupkie i pikantne. No i jeszcze nie smażone. Pomyślałam, że można przy okazji wykorzystać promocję w Biedronce na chrupki, chipsy i te inne. Oo i tak powstały udka w chrupiącej panierce. 




Składniki 

-5 udek z kurczaka, 
-1 litr maślanki, 
-2 łyżki przyprawy do kurczaka,
-1 łyżka vegety,
-1 łyżka papryki słodkiej, 

-2x175g 'tortilla chips' lub nachos'ów z chili,
-2 łyżki bułki tartej,
-olej. 

Przygotowanie 

Udka czyścimy, myjemy i osuszamy. Maślankę przelewamy do garnka, dodajemy wszystkie przyprawy i mieszamy. Udka układamy w naczyniu, zalewamy maślanką i odstawiamy na noc do lodówki. 
Następnie nachosy blendujemy, wsypujemy do miski, dodajemy bułkę tartą i mieszamy. Udka wyjmujemy, lekko osączamy i panierujemy w chrupkach, układamy na blasze wyłożonej papierem do pieczenia, pieczemy przez 80 minut w temperaturze 180stopni. Co 20 minut spryskujemy olejem z obu stron. 

Smacznego :o)



niedziela, 26 lutego 2017

Tiramisu w słoiczkach

Coś na szybko, na słodko, na włosko


Zapraszam Was dzisiaj na tiramisu w słoiczkach. I tak, jak w tytule, coś na szybko, na słodko i na włosko. Bo to przecież włoski deser, klasyk i przysmak. Nie tylko Włochów. :) 



Uuuugghhh tak wiem, nie było mnie. No, ale co ja poradzę, że raz mam to 'coś' i chce mi się gotować, a drugi raz jakoś tak tracę sen tego wszystkiego. 
Bo ja wam powiem, to jest tak, jak są obserwujący, komentarze i lajki, to aż się chce pisać, a jak nie ma, to człowiek gdzieś traci tą motywację. 


Tym razem jestem na razie, jak długo, nie wiem. :)





Składniki:

-opakowanie biszkoptów podłużnych, 
-750g serka mascarpone, 
-6 zółtek, 
-1 białko, 
-1szklanka cukru, 
-2 łyżki cukru, 
-kakao, 
-likier/adwokat, 
-5 łyżeczek kawy rozpuszczalnej. 

Przygotowanie

Kawę wsypujemy do szklanki i zalewamy gorącą wodą, studzimy. 
Żółtka miksujemy do białości, w między czasie dodając po łyżce cukru (gdy cukier nie chce się rozpuścić do końca, jest wyczuwalny i zauważalny, to nie ma się co przejmować, ponieważ podczas łączenia z serkiem, cukier całkowicie się rozpuści).
Następnie przekładamy ser mascarpone i miksujemy intensywnie i krótko, tylko do połączenia składników.
Białko przelewamy do wyższego naczynia i ubijamy puszystą pianę, dodajemy po łyżce cukru. Tak przygotowane białko dodajemy do masy. Mieszamy, nie miksujemy. 

Kawę przelewamy na głęboki talerz, dodajemy adwokat i łączymy ze sobą.
Biszkopty zanurzamy w kawie i układamy na dnie naczynia, w którym będzie tiramisu, bądź tak, jak u mnie na dnie słoiczków. Wykładamy krem, posypujemy kakao, następnie powtarzamy czynność z biszkoptami i tak do wypełnienia słoiczków. 
Pozostawiamy w lodówce najlepiej na całą noc. 

Smacznego :o)



poniedziałek, 31 października 2016

Rak ma oko na oczy Stasia

Kochani! 


Potrzebujemy Waszej pomocy. Nasz mały Rycerz - Staś, potrzebuje wsparcia. 


07.07.2016 pod dom Marty i Tomasza podjechała karetka, która za kilka chwil bardzo szybko odjechała na sygnale. W karetce przerażona Marta – mama w 7 miesiącu ciąży, której nagle odeszły wody!
Nie tak planowali rodzice, którzy nie zdążyli jeszcze wszystkiego przygotować na przyjście wyczekanego synka Stasia na świat.
Staś urodził się w Kielcach dwa miesiące przed terminem, w 32 tygodniu ciąży, dostał 8 punktów w skali Apgar. Powód tak wczesnego porodu nieznany, wcześniak trafił do inkubatora.
Niestety po trzech dniach pobytu w inkubatorze Staś stracił oddech… Został zaintubowany i w 95% oddychał za niego respirator. Pani doktor uświadomiła zapłakaną mamę i przerażonego tatę, że jeżeli płuca nie podejmą pracy to dziecko się udusi! Po dwóch dniach modlitw synek zaczął samodzielnie oddychać!
Stasio karmiony sondą, nie miał odruchu ssania, ten okres był bardzo ciężki dla mamy. Próba podania mu życiodajnej siary nie należała do najłatwiejszych, ponieważ dziecko dopiero w 34 tygodniu ciąży uczy się tego odruchu będą jeszcze w bezpiecznym środowisku, jakim jest brzuszek mamy.
Po miesiącu walki Stasio z rodzicami opuścili szpital. Na rodziców spadł obowiązek kontroli i badań związanych z wcześniactwem synka. Już podczas pobytu w szpitalu, u Stasia wykryto szmery w sercu! Jego niedojrzałe jeszcze serduszko walczyło by dostosować się do nowej sytuacji, jaką stał się przedwczesny poród. Lekarz poinformował rodziców, że Staś ma otwarty otwór owalny i czekają ich kontrole co pół roku, a w rzadkich przypadkach otwór może się nie domknąć i możliwa będzie operacja. Oprócz tego z tytułu wcześniactwa w  4,8,12 tygodniu życia, u takich maleństw wykonuje się badanie w kierunku retinopatii. Wszystko było w porządku aż do momentu, kiedy w 8 tygodniu życia podczas badania pani doktor odkryła płyn pod siatkówką i stwierdziła „że coś tam jest”, wówczas jeszcze tylko w jednym oczku. Wykonano badanie na toksoplazmozę oraz rodzice zostali skierowani do poradni okulistycznej, a po 3 dniach skierowano Stasia  do Centrum Zdrowia Dziecka.
Na karcie wypisowej pojawiła się przerażająca nazwa RETINOBLASTOMA!

Badanie dna oka w Centrum Zdrowia Dziecka potwierdziło przerażającą diagnozę – nie tylko SIATKÓWCZAK, lecz SIATKÓWCZAK OBUOCZNY! Przyjęto Stasia na oddział , wykonano rezonans, lekarze stwierdzili, że trzeba rozpocząć chemię ogólną. Ponieważ wiek u wcześniaków się koryguje, Staś przyjął CHEMIĘ mając zaledwie 14 dni! Następna chemia, już mocniejsza odbyła się 3 tygodnie później. Guz w prawym oczku 14 września miał już 2,5 milimetra, w lewym oczku pojawił się naciek.
24 października odbędzie się pierwsze badanie dna oka pod narkozą, które precyzyjniej określi stan oczek Stasia. Wówczas zostanie zaproponowany dalszy plan leczenia. Rodzice są w trakcie konsultowania przypadku Stasia z dr.Abramsonem w Nowym Jorku. Z racji wieku Stasia, który urodził się 2 miesiące przed terminem, czyli w 7 miesiącu ciąży, sytuacja jest mocno skomplikowana.  Gdyby urodził się w 40 tygodniu ciąży, miałby teraz MIESIĄC, a już ma za sobą dwie chemie.
Rodzice drżą o życie synka, proszą was o wsparcie wszelkiego rodzaju. Leczenie w Nowym Jorku może kosztować nawet i półtora miliona złotych. Rozpoczęto już zbiórkę pieniążków, aby Staś mógł wyzdrowieć.
Więcej Facebook :Rak ma oczy na oko Stasia

FUNDACJA RYCERZE I KSIĘŻNICZKI
UL. ZAGÓJSKA 2/4 /85
04-101 Warszawa
PKO Bank Polski SA
90 1020 1042 0000 8902 0324 4142
tytułując przelew:
„DAROWIZNA DLA STASIA”

Do wpłat zagranicznych
Swift:BPKOPLPW 90 1020 1042 0000 8902 0324 4142
IBAN: PL90102010420000890203244142
tytułując przelew:
„DAROWIZNA DLA STASIA”

konto walutowe USD:
IBAN:PL98 1020 1042 0000 8502 0342 2383
z tytułem
„DAROWIZNA DLA STASIA”

SMS o treści STAS na nr. 79567
za 9zł netto (11,07zł brutto)
SMS o treści STAS na nr. 76567
za 6zł netto (7,38zł brutto)





Nie pozwólmy, żeby to rak wygrał tą walkę. To Staś jest dzielnym Rycerzem, który wygra i pokona nieprzyjaciela!

Ja już dzisiaj pomogłam Stasiowi, a Ty? 




wtorek, 11 października 2016

Jogo projekt

Kuchciki Moje Słodkie! 

Przychodzę dzisiaj z postem o nieco innej tematyce. 
Gdzieś tam kręci się wszystko wokół jedzenia, ale tym razem nie gotujemy, pieczemy, czy smażymy, aaaa.. testujemy
I ja czasem lubię się oderwać od przyrządzania posiłków i zjeść coś gotowego. 
A tym bardziej, jeśli jest pyyyyszne i słodkie! 

Brałam udział w projekcie Jogobella prowadzonym przez http://www.trnd.com/pl/
Byłam w pośród 5 000 Ambasadorów Jogobella. 
Aaaaa.. Czuje się taka wyróżniona :) 

Wszystko to trwało od 30.08.2016 do 21.10.2016

Wraz z przyjaciółmi testowaliśmy produkty, takie jak: Jogobella Breakfast, Jogobella 8Zbóż i Jogobella Musli.
Całe 36 sztuk dla nas! Mmmm. 
Bezkonkurencyjnie moim faworytem okazała się Jogobella 8 zbóż i to ona najczęściej pieściła moje kubki smakowe, swoją aksamitną konsystencją, dużymi kawałkami owoców i mocno wyczuwalnymi ziarnami zbóż. 
Moi znajomi także stawiali na 8 zbóż. 
Dzieci natomiast zachwycały się Jogobella Breakfast. A dlaczego? Jak to jedna mała Myszka powiedziała: "Ciocia, bo to tak fajnie chrupie!" :)

Podczas trwania projektu, udało mi się zrobić kilka fotek, jak Jogobella jest z Nami nie tylko w domu, ale i w podróży. 
Miłego oglądania :)









Po więcej informacji na temat projektu, zapraszam na 
http://www.trnd.com/pl/projekty/jogobella/realizacja-projektu



wtorek, 13 września 2016

Ciepłe lody.

Dzień dobry, 


Dzisiaj przychodzę do Was z przepisem na ciepłe lody. 
Miał być wczoraj wieczorem, jest dzisiaj przed pracą. 

Kilka godzin spóźnienia chyba mi wybaczycie? :) 

Powiem Wam w sekrecie, że dzisiaj zaczyna się coś zupełnie nowego. 
Trochę inna przygoda z gotowaniem. 
Ale o tym opowiem, kiedy będzie już tak na stówe pewniak! 


Składniki

-3 białka, 
-1/2 szklanki soku malinowego (do rozcieńczania),
-1 szklanka cukru,
-wafelki do lodów. 

Przygotowanie

Sok wlewamy do garnka, dodajemy cukier i podgrzewamy na wolnym ogniu do zagotowania (stale mieszając). 
Białka ubijamy na pianę (musi być bardzo dobrze ubita i zwarta).
Dodajemy po około 2-3 łyżki gorącego soku (nie przerywamy miksowania).
Cały proces miksowania powinien trwać około 20-30 minut. 
Przekładamy do woreczka i napełniamy wafelki. 

Smacznego :o)



niedziela, 11 września 2016

Makaron z kurczakiem i sosem pieczarkowym.

Witajcie Kochani,
Jak mija Wam weekend? Korzystacie z pięknej pogody, czy wolicie odpoczywać na kanapie i podziwiać słoneczko przez okno?
U mnie piękna pogoda i staram się korzystać z tego, jak tylko mogę.
Jednak muszę pamiętać o swoich obowiązkach domowych, bo głodni mężczyźni tylko wyglądają zza ściany i czekają na obiadek.
 
U mnie dzisiaj szybko, ale równie smacznie.
Tagliatelle z kurczakiem i sosem pieczarkowym. Niby nic, a z talerzy znika.
 
 
Składniki
 
-400g makaronu tagliatelle,
-1 podwójna pierś z kurczaka,
-1 cebula,
-500g pieczarek,
-1/2 szklanki śmietanki 30%,
-1 kostka bulionu borowikowego lub kostka rosołowa,
-2 łyżki mąki,
-vegeta,
-pieprz.
 
Przygotowanie
 
Makaron gotujemy tak, jak podano na opakowaniu.
Cebulę kroimy w kostkę, i smażymy do zeszklenia.
Pieczarki kroimy w paski, następnie dodajemy do cebuli, wrzucamy kostkę bulionu borowikowego i dusimy około 10minut.
Pierś dokładnie płuczemy, czyścimy i kroimy w kostkę, przyprawiamy vegetą i pieprzem, smażymy.
Usmażoną przekładamy do pieczarek, dusimy około 10minut. Dodajemy śmietanę, trzymamy na ogniu około 5 minut. Podajemy z wcześniej ugotowanym makaronem.
 
Smacznego :o)